sobota, 15 czerwca 2013

Vocaloid - Rozdział 15

- Len -  
Co opętało Rin? Może widziała tą kartkę? O Bosh ... to była do wywołania złości tylko kartka. Przyszedłem pod dom Kaito. Wołałem go ... ale nie odpowiadał. Więc zdecydowałem wejść do środka ... A ... tam ... była ... wszędzie krew ....  Po chwili ... ciało zobaczyłem ... Ke... Ket... Ketina?! A gdzie Kaito?! Wszedłem na górę ... A tam był Kaito ze siekierą ...  WTF?! Przecież to nie jest horror~!   Uciekłem do parku .... Gdzieś za lasami, gdzieś za górami, w odległym parku żył sobie Len.  Miał przyjaciół ze siekierami, więc nie chciał wracać. I kończył pisać, bo jego ręka go bolała od tego, że Kaito go walnął siekierą. ~ehh ... znowu trzeba będzie to wyprać~ Pomyślałem. Wróciłem z odległego parku i nagle przypomniało mi się, że to nie było naprawdę, tylko to był jakiś koszmar.  Wszedł do domu swojego i zobaczył Rin, która leżała na podłodze. Może czekała na niego? Zaniósł ją do jej pokoju i po chwili również zasnął.

Kagamine Twins | via Tumblr

czwartek, 13 czerwca 2013

Vocaloid - Rozdział 14

-Miku- 
Cały dzień spędziłam wraz z Rin, z którą już się pogodziłam. Ale teraz to Len się do mnie nie odzywa.. ale ja do niego też więc nic dziwnego. –Miku może pójdziemy do mnie ? –Spytała się Rin. –No.. jeśli chcesz.. to możemy.-Powiedziałam niechętnie. Wyszłyśmy z mojego domu, i skierowałyśmy się w stronę domu Rin. Blond włosa, przepuściła mnie w drzwiach. Weszłam rozglądając się, trochę mnie tu nie było. Rin weszła za mną i pokazała gdzie mam iść. Mam iść do salonu a ona pójdzie na chwilę na górę do łazienki. Usiadłam na kanapie. Proszę, nie chce żeby Len teraz zeszedł na dół. No cóż, wywołałam wilka z lasu, jak to się mówi. Wszedł do salonu i można powiedzieć, że zamarł ? Tak to dobre określenie. Odwróciłam głowę w jego stronę nadal siedząc. Nic nie mówiłam tylko się na niego patrzałam. On do mnie podszedł. Nie wiem po co. Usiadł koło mnie. Popatrzałam na niego z dziwnym wzrokiem.
- Rin -
Zeszłam na dół i zobaczyłam rozmawiających ze sobą Miku i Lena. Chciałam tylko, żeby się pogodzili, bo planuję wycieczkę ze wszystkimi. Bez kłótni i ogólnie. Len mnie zauważył, szybko się schowałam. Len się odwrócił do Miku. Ja poszłam szybkim i zwinnym krokiem do kuchni. Usiadłam na blacie. Westchnęłam po chwili. ~ Tyle z nimi trudności ... ~ ~ I jak tu być normalnym przy nich? ~ Pomyślałam. Skoczyłam na podłogę i podeszłam do lodówki, gdzie nie zaglądałam z 3 dni ... na lodówce była kartka ... napisana przez .... LENA?!  Przeczytałam tylko pierwsze słowo które było nim " Ja" Już od razu wiedziałam, że to Len napisał. A-A-Ale ...  Jak on mógł coś takiego napisać, i odzywać się do Miku?!    Pobiegłam do salonu gdzie Len rozmawiał z Miku. - L-Len ... Id-...  Idź ...  już ... bo się spóźnisz ... A Kaito na Ciebie czeka ... - Powiedziałam, po czym zaczęłam płakać.  Len wyszedł z domu. - Co się stało Rin? - Zapytała się mnie Miku. - Chcesz wiedzieć? - Zapytałam. - Mhm. - Pociągnęłam ją do kuchni, przed lodówką ... patrzała ... i to przeczytała ... To było straszne ... Obie płakałyśmy długo i głośno >< 

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Vocaloid - Rozdział 13

- Len -
 Ehh .. Czemu to musiało się zdarzyć ? Musiałem sam wracać do domu =.=  Jak tam byłem, to nikogo nie było ... Znaczy, Rin nie było ... Położyłem się do łóżka i zasnąłem. Rankiem, była już sobota, więc leżałem tak sobie przez dłuższy czas. Rin się obudziła. Poszła sobie zrobić śniadanie, i nawet ani słowa do mnie nie powiedziała.  Jakoś przeżyłem resztę dnia ... Ale to było okropne ... siostra nawet nie była w domu ... cały  czas u Miku .-. Nienawidziłem jej.  
-Luka- 
Po szkole pożegnałam się z Miku, i poszłam w stronę domu. Po drodze spotkałam Kaito i Ketina. –Cześć chłopcy. –Powiedziałam zatrzymując się i podchodząc do nich. –O cześć Luka-Powiedział Kaito. –Hej.. –Ketin chyba nie jest zbyt zainteresowany rozmową, wyciągnął swoje psp i zaczął na nim grać. –Gdzie idziecie ? –My ? Idziemy do domu, a ty ? –Tak samo. –No cóż. To do poniedziałku -Tak.. do poniedziałku. –Ominęłam ich zgrabnym ruchem i poszłam dalej. Po dotarciu do domu, dostałam esa od Miku. ‘’Pogodziłam się z Rin’’ Hm co by tu jej odpisać. Może tak. ‘’To wspaniale, pogadamy o tym pojutrze ? Mam dom wolny zapraszam. ‘’ Odpowiedzi dostałam błyskawicznie. ‘’Oczywiście, że skorzystam z zaproszenia.’’ ‘’To do niedzieli’’ ‘’Do niedzieli.’’ I co by tu porobić ? Cekin śpi więc nie będę go budziła tylko po to by z nim się trochę pobawić. Do mojego pokoju wleciała młodsza siostra Lila. –Lila, mówiłam ci już tysiąc razy, żebyś nauczyła się pukać za nim wejdziesz. –Nie wściekaj się siostrzyczko. –No dobrze.. To co chcesz ode mnie ? –Pobawisz się ze mną ? –No mogę, a co chcesz robić ? -Na rowery ! –Jesteś za mała. –No to będę jechała na tym samym co ty! –No dobrze.. to idź się ubrać i zaraz spotykamy się na dole. –Dobrze! –Wybiegła z pokoju. Upięłam włosy w wysoką kitkę. Na rowerach było w miarę. Po powrocie poszłam do ogrodu i położyłam się. Czytałam książkę aż do wieczora.