sobota, 1 czerwca 2013

Vocaloid - Rozdział 2

-Len-
Obudziła mnie Rin .-. - Hej Rin. - Powiedziałem, ziewając. Wstałem z łóżka i poszedłem przed łazienkę, lecz Rin zajęła szybciej ją ode mnie. - Rin! Szybciej bo się spóźnimy  - Krzyknąłem. Lecz ona tylko odpowiedziała " Chwila". Gdy wyszła, szybko wbiegłem do łazienki i się zamknąłem. Zrobiłem sobie kitka. Gdy już wszystko zrobiłem, wyszedłem z łazienki, i ubrałem mundurek. Rin tylko krzyczała. " Len! Szybciej !" Szybko zbiegłem po schodach, i wziąłem torbę do ręki. Rin wzięła mnie za rękę i pobiegliśmy l po chwili do domu Miku. Na szczęście mieszkała blisko. Rin pisała sms'a, a ja bawiłem się krawatem. Gdy tak czekaliśmy, to zaczęliśmy rozmawiać o naszych znajomych ... - Cześć. - Odpowiedziałem, gdy Miku nas przywitała. Po drodze do szkoły, spotkaliśmy Kaito, Meiko i brata Kaito. Jak byliśmy już w szkole, chwile po dzwonku, Kaito, ja, Rin oraz Miku poszliśmy do sali. Usiadłem przy Rin, w ostatnim rzędzie. Kaito usiadł przede mną, a Miku obok niego.  Meiko usiadła razem z Luką, lecz po chwili wygłupialiśmy się przy tablicy. Nie wiem dlaczego, ale Miku stała z tyłu, i na dodatek w ogóle uczniów innych nie było ... Ale niestety ... po chwili przyszedł nauczyciel oraz wszyscy uczniowie. Usiedliśmy z powrotem na swoje miejsca. Musieliśmy tak siedzieć, przez całą lekcję, lecz ja się raczej zastanawiałem, co możemy zrobić na obiad.  Po lekcji, każdy wyszedł z klasy, nawet my, i poszliśmy na przerwę.
       -Luka-
Zaczęliśmy bawić się przy tablicy  Miku  nie wiem dlaczego ale trzymała się bardziej z tyłu. Dla poprawy jej humory narysowaliśmy ją. Jestem bardzo ciekawa dlaczego jest taka smutna. Spytam się jej na dodatkowych zajęciach no bo przecież chodzimy na nie razem. Po lekcji poszliśmy coś razem wszyscy zjeść. Przerwa obiadowa szybko minęła. Rin i Miku rozmawiały o czymś w klasie chciałam do nich dołączyć ale Gumi mnie zatrzymała. Powiedziałam do niej z uśmiechem- Cześć Gumi, coś się stało? -Nie bardzo ale strasznie mi nudno a ta przerwa jest strasznie długa więc może pójdziemy na świeże powietrze ? -Hmm świetny pomysł, może weźmiemy dziewczyny ? -Jasne, pójdę po Meiko a ty idź po Rin i Miku ok ? -Nie ma sprawy- Opowiedziałam i zaczęłam iść w ich stronę. -Cześć dziewczyny !-Spytałam się ich czy nie chciały by iść z nami na dwór. Rin od razu się zgodziła ale Miku powiedziała że musi iść do biblioteki. Za bardzo w to jej nie uwierzyłam ale jeśli chce być sama to niech trochę po będzie może je to dobrze zrobi.  Pożegnałyśmy się z Miku i poszłyśmy w drugą stronę, spotkałyśmy Gumi ,Meiko i I'e na holu i razem poszłyśmy usiąść gdzieś pod drzewem. Spędziłyśmy tam całą przerwę ale widziałam że Rin się martwi i chyba wiem nawet o kogo. 

-Miku- 
Luka chciała żebyśmy poszły z nią i innymi dziewczynami na świeże powietrze.  Rin się zgodziła. -Przykro, mi ale chyba tym razem sobie odpuszczę, muszę iść do biblioteki - Rin i Luka poszły a ja mogłam zostać nareszcie sama. Musze sobie trochę po przebywać sama. Gdy schodziłam ze schodów, spotkałam Lena i Kaito szli właśnie do klasy. Pytali się czy idę z nimi. -Sory ale muszę iść do biblioteki, może następnym razem- wymusiłam uśmiech i chciałam iść dalej ale Len zaczął mnie wkurzać ! Powiedział że mi nie wierzy bo ja prawie nigdy nie czytuję książek. Skąd to może wiedzieć ?! Ehh nie ważne. Chciałam go zignorować i pójść dalej ale Kaito oczywiście wziął przykład z Lena i też zaczął mi dokuczać ale gdy jego telefon zadzwonił już go nie było. Po pierwsze SZOK on umie tak szybo biegać. -Len przepuści mnie !- I zaczął się ze mną droczyć w końcu nie wytrzymałam i go walnęłam. No i poszłam w końcu do tej biblioteki. 
 

-Rin- 
Rozmawiałam z Miku, gdy nagle Luka przyszła do nas i spytała nas czy byśmy nie chciały iść na świeże powietrze. Ja od razu się zgodziłam, lecz Miku powiedziała, że musi iść do biblioteki. Trochę jej nie wierzyła ale cóż ... jeśli chce być sama ... to proszę. Pożegnałyśmy Miku, i poszłyśmy w drugą stronę. Spotkałyśmy w holu Gumi i Meiko o razem poszłyśmy na dwór. Usiadłyśmy gdzieś pod drzewem, i spędziłyśmy tak całą przerwę. Trochę się martwiłam i o Miku, i o Lena. Bo któż wie, co Len'owi przyjdzie do głowy? .-. - Dziewczyny ... - Zaczęłam. - Co wy na to, żeby do mnie wpaść? - Dokończyłam pytanie. Wszystkie powiedziały, że chętnie.  - Ale co z Miku... ? - Zapytała Gumi. - Zaraz do biblioteki wpadnę, i poproszę ją żeby przyszła. Przecież to wcale nie jest daleko. - Uśmiechnęłam się, po czym wstałam i pobiegłam, machając dziewczynom na pożegnanie, do biblioteki. Po drodze spotkałam Kaito i Lena. - Cześć! - Powiedziałam, i szybko przytuliłam brata, zauważyłam na jego twarzy ślad po uderzeniu ... ale miałam zamiar później o to go zapytać. Po  chwili nadal biegłam do biblioteki. Gdy już tam byłam, zauważyłam Miku, która ... która .... która ... zasnęła?! Podeszłam do niej, i szturchnęłam ją. Obudziła się. - Co ty na to, żeby wpaść do mnie po szkole? - Zapytałam z uśmiechem. Zapytała się mnie, czy Len też będzie. - Oczywiście, że nie! Wygonie go do Kaito i jego brata Ketina. Albo poproszę go, żeby poszedł do sklepu i zrobię mu bardzo długą listę rzeczy do kupienia. - Uśmiechnęłam się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz