niedziela, 2 czerwca 2013

Vocaloid - Rozdział 7

- Len -
Gdy ja i chłopacy byliśmy w pokoju moim, to się nudziliśmy, więc Kaito wymyślił, żeby iść do Miku, bo przecież można przez okno . Głupi pomysł ... nawet jak na niego. Jednak, Miku nas zauważyła .Weszliśmy do niej przez okno, i jakoś po kilku godzinach, nas wygoniła .Wtedy poszliśmy znowu do mnie, i zrobiliśmy kolację. Zjedliśmy ją, po czym poszliśmy spać, nawet nie wiedzieliśmy kiedy. Gdy się obudziliśmy, przygotowaliśmy się na wycieczkę, i szliśmy już w stronę domu SeeU .  Gdy już dojechaliśmy na plażę, ja i reszta chłopaków weszliśmy do wody. Świetnie było, dopóki nagle dziewczyny również wskoczyły do wody. Ale chyba fajnie było. Minęły ponad 3 godziny, i zdecydowaliśmy już wracać. Gdy byliśmy już blisko swoich domów, pożegnaliśmy się. Ja, Rin oraz Miku pobiegliśmy razem do swoich domów, SeeU i Gumi poszły razem, a Luka, Meiko, Kaito i Ketin poszli w inną stronę. Pożegnaliśmy Miku, po czym poszliśmy na górę, i słuchaliśmy muzyki. Jutro miał być zwyczajny dzień, bez basenu i w ogóle ... ale mieliśmy najfajniejsze lekcje. Włączyliśmy sobie z Rin film, po czym poszliśmy spać. Rano gdy się obudziłem, Rin jeszcze spała, a ja umyłem się itp. i założyłem mundurek. Gdy Rin wstała, czekało na nią śniadanie do zjedzenia. Ja siedziałem i patrzałem na nią, słuchając muzyki. Gdy wyszliśmy z domu, spotkaliśmy Miku i później znajomych. Poszliśmy, tak jak zawsze, rozmawiając o różnych sprawach do szkoły. Pierwszą lekcją, była muzyka. Każdy ją uwielbiał. Usiadłem koło okna, a Rin obok mnie. Kaito i Miku, siedzieli za nami, i chyba nie za bardzo interesowała ich ta lekcja. Ale trudno, ich strata. Nagle nauczyciel zadał bardzo łatwe, dotyczące muzyki, pytanie. Ja oraz Rin, tylko my, zgłosiliśmy się. 
-Luka-
Po wyczerpującym dniu na plaży, czekały nas jeszcze dwa dni szkoły i wreszcie weekend. Pierwszą lekcją była muzyka, to wszystko co było na tej lekcji miałam już w jednym paluszku tak samo jak Miku, dlaczego ? To proste, chodzę z Miku na dodatkową muzykę, nauczycielka sądzi że mamy talent do śpiewania więc raz na tydzień zostajemy dłużej w szkole i trenujemy śpiew. Następna lekcja to języki obce. Usiadłam z Miku i zaczęłyśmy ze sobą rozmawiać gdy nauczyciel coś tam tłumaczył. -Miku ? -O co chodzi ?-Spytała się. -Na kogo masz oko ?. -O co  ci chodzi ?!-No wiesz czy podoba ci się któryś z chłopaków. -Nie wiem. -Każdy to wie. -Tak ? A więc ty, w kim ? -Hm no wiesz, raczej nie jestem nikim zauroczona jeszcze, ale ty to coś innego. -Luka przestań, jeśli jest ktoś to ci o tym powiem zgoda ? -No dobrze.- Nagle nauczyciel podszedł do nas.  -Czy  ja wam przeszkadzam ? -Domyśl się?.- Miku powiedziała to sobie pod nosem tak, że tylko ja to usłyszałam. Reszta lekcji minęło szybko. Wszyscy powoli, już się zbierali do domów tylko nie ja i Miku. Lekcja śpiewu zaczęła się. Było bardzo fajnie. Po zakończeniu zajęć pożegnałam się z Miku i poszłam do domu. 
~Miku~
Pożegnałam się z Luką i poszłam w stronę domu. Po drodze zadzwonił do mnie telefon to była Rin, natychmiast odebrałam. -Halo ?.- Rin zaczęła się pytać gdzie jestem ponieważ stała pod moim domem. Odpowiedziałam jej, że już idę i za pięć minut tam będę po tym rozłączyłam się. Przed domem spotkałam Rin i Lena. A po co w ogóle tu Len ? -Cześć.- Powiedziałam gdy do nich doszłam. Odpowiedzieli mi tym samym. Zaprosiłam ich do środka, mojej mamy nie było więc zaprowadziłam ich do kuchni . Okazało się że Rin chciała pogadać a Len chciał coś pożyczyć. Dałam Lenowi tą książkę o którą prosił i zaczęłam rozmawiać z Rin, o wszystkim co się działo przez ten najbliższe dni.  Zbliżał się wieczór a rodzeństwo nadal było u mnie, Rin siedziała na krześle w jadalni a Len siedział na fotelu w salonie i czytał tą książkę. Zaproponowałam żeby zjedli u mnie. Zgodzili się zaczęłam przygotowywać kolację. Rin pomogła mi nakryć do stołu, po dłuższej chwili wszyscy siedzieli już przy stole i zaczęliśmy jeść. Przy jedzeniu, rozmawialiśmy o tym że jutro w szkole będzie organizowane zawody, które polegają na tym że, grupy składające się z pięciu osób,  będą ze sobą rywalizować. Po całej szkole będą różne zadania do wykonania trzeba ukończyć je aby przejść do następnego etapu i tak dalej. Po godzinie Rin i Len musieli już iść więc pożegnałam ich. Musiałam jeszcze pozmywać talerze -Eh .- Po wykonaniu tego, zadzwoniłam do mamy kiedy ma zamiar wrócić z pracy. Powiedziała że wróci za dwie godziny. No to fajnie. Poszłam do swojego pokoju na górę. Wzięłam swój odtwarzacz i zaczęłam słuchać muzyki położyłam się na łóżku aż wreszcie zasnęłam. 
- Rin -
Po lekcjach, poszłam pod dom Miku z Lenem, lecz jej tam nie było, więc zadzwoniłam do niej. Zapytałam się gdzie jest, a ona odpowiedziała tylko, że za pięć minut będzie. Rozłączyła się. Zauważyłam ją, jak wraca, powiedziała "Cześć" - Cześć! - Powiedzieliśmy. Weszliśmy do środka. Poszliśmy do kuchni. Chciałam z Miku porozmawiać, tylko nie mam pojęcia, czemu Len chciał pożyczyć jakąś książkę. Rozmawiałyśmy o wszystkim, co działo się  w ostatnie dni. Był wieczór, a my nadal byliśmy u Miku. Gdy pomagałam Miku, nakryć do stołu, zauważyłam, że ona to ma dopiero talent kucharski. Gdy już było dosyć późno, my musieliśmy już wracać. Pożegnaliśmy się z Miku, po czym poszliśmy na drugą stronę, do naszego domu. - Len ... Dlaczego akurat na tych zawodach trzeba być w 5-osobowej grupie? Mamy rywalizować? - Zapytałam brata, po czym usiadłam w kuchni, czekając na odpowiedź. Chyba bardzo długo się zastanawiał nad tym, bo ja nawet zdążyłam zrobić sobie jedzenie do szkoły. - Ehh ... sam nie wiem. - W końcu powiedział. Fajna odpowiedź. Jak ja też nie wiem. Poszłam ze złością na górę, i poszłam umyć zęby. Po chwili, poszłam do mojego pokoju, położyłam się na łóżku, po czym zasnęłam. Śniło mi się ... śniło mi się ... śniło mi się ... nic ... Dosłownie. Czarna dziura, po prostu. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki, gdy wróciłam, ubrałam mundurek szkolny. Dzisiaj są te zawody. Mam nadzieję, że mam w grupie Miku ... i Lukę. Nie wytrzymam, jak będę musiała z nimi rywalizować. Poszłam na dół, i zobaczyłam Lena, który ściągał nowe piosenki na mp3. - Len ~! - Krzyknęłam. - Tak, tak ... - Odpowiedział, po czym wyszliśmy z domu, i spotkaliśmy Miku, która szła w stronę szkoły. Gdy szliśmy, tak jak zawsze spotkaliśmy swoich znajomych. Jak przyszliśmy do szkoły, jeszcze było sporo czasu do lekcji, więc zdecydowaliśmy sprawdzić listę grup. Szukałam tylko mojego i moich znajomych imion, ponieważ inne mnie nie interesowały. Ja, Len , Miku, Luka i Meiko  byliśmy razem. SeeU, Gumi, Ketin, IA i Kaito w osobnej grupie. Ehh ... jak ja tego nienawidzę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz